środa, 18 września 2013

RECENZJA: Assassin's Creed III Liberation (PSVITA)

Assassin’s Creed 3 Liberation (PSVita)
Deweloper: Ubisoft Sofia
Data wydania: 2012

      Pewnie niewielu graczy o tym wie, ale święcąca triumfy seria Assassin’s Creed miała swój debiut na przenośnej konsoli PSP w 2009 roku wraz z tytułem Assassin’s Creed Bloodlines. Była to dość uproszczona wersja dalszych przygód Altaira. Wraz z następcą PSP dostajemy kolejną przenośną grę z serii i tym razem już o uproszczeniach nie ma mowy, o czym może świadczyć fakt, że już niebawem na konsolach stacjonarnych oraz pecetach zawita wersja HD tej gry. 

Fabuła: W Assassin’s Creed Liberation po raz pierwszy wcielamy się w postać kobiecą, a jest nią ciemnoskóra, arystokratyczna Aveline de Grandpre. Akcja rozgrywa się w latach 1765-1777 w Nowym Orleanie i okolicach. Ponownie na tle autentycznych wydarzeń politycznych trwa zacięta wojna między bractwem zabójców i zakonem templariuszy. Bardzo szybko zostajemy wprowadzeni w obecną sytuację, poznajemy sprzymierzeńców, zasady panujące w otaczającym nas świecie i cele naszych działań. Jedyne czego zabrakło to nieco więcej opowieści o przystąpieniu Aveline do bractwa.
  

Gameplay: Pełnoprawny, przenośny, w niczym nie ustępujący edycjom na stacjonarne konsole Assassin’s Creed. Trzon rozgrywki w serii AC zawsze stanowił zdobywanie informacji o co ważniejszych członkach zakonu templariuszy oraz ich sprytna eliminacja, i to nie uległo zmianie. Nasza bohaterka bez problemu wspina się bo budynkach, skacze po dachach i śmiga po drzewach. Dodatkowym środkiem lokomocji jest tutaj kajak w terenach bagiennych. Standardowo podczas wykonywania musimy misji śledzić wskazaną osobę, przekupić kogoś, odnaleźć ukryte poszlaki lub ostatecznie wyeliminować przeciwnika. Nowością jest sposób w jaki możemy to wszystko zrobić.
W ekwipunku naszej bohaterki znalazły się oczywiście ukryte ostrza, bomby dymne, pistolet, oraz zupełnie nowa broń: rurka ze strzałkami, dzięki której możemy eliminować cele z odległości i w zupełnej ciszy. W nawigacji pomaga dotykowy ekran, ułatwiający wybór broni i przemieszczanie się po menu. Oprócz stroju zabójcy nasza bohaterka potrafi przebrać się za niewolnicę lub arystokratkę, co ma swoje dodatkowe właściwości i ograniczenia. Niewolnica jest bardziej podatna na ataki, ale potrafi łatwiej przemknąć niezauważenie obok strażników np. niosąc skrzynię. Natomiast na uroczysty bal idealnie nadaje się strój arystokratki z bronią palną ukrytą w niewinnie wyglądającej parasolce. Jednak długa suknia uniemożliwia wspinanie po budynkach i ogranicza zdolności bojowe.
Zdobyte pieniądze przeznaczamy na ulepszanie ekwipunku, wykupywanie sklepów i miejscówek pozwalających zmieniać stroje. Dodatkowo oprócz zadań głównych dostępna jest pokaźna ilość misji pobocznych oraz mini gierka, w której dowodzimy flotą statków i handlujemy z innymi miastami. Musimy zadbać o zakup statków, towarów i sprawdzać gdzie opłaca się najbardziej je przetransportować i sprzedać. Te bardziej korzystne szlaki transportowe mogą być zagrożone przez ataki piratów oraz sztormy, mogące pozbawić nas towaru lub całego statku.
  

Wykonanie: Zdecydowana czołówka wśród gier na Vitę oraz jedna z najlepiej wyglądających gier na przenośne sprzęty. Tekstury są dokładne a dobrze wykonane oświetlenie pozwala odczuć porę dnia prezentując otoczenie o poranku, w blasku popołudniowego słońca lub zbliżającej się nocy. Modele postaci są szczegółowo wykonane i poruszają się bardzo naturalnie. Gdy zdobędziemy szczyt wysokiego budynku lub wieży, będziemy mogli podziwiać wspaniałą panoramę miasta i okolicznych terenów. Udźwiękowienie stoi na dobrym poziomie. Miasto żyje swoim życiem a napotkane osoby zajęte są swoimi sprawami. Jedynie muzyka nieco zbyt często się powtarza, przez co szybko zapada w pamięć i powszednieje.
  

Warto zagrać: Marka Assassin’s Creed zobowiązuje. Każda odsłona serii szybko wciąga i nie pozwala oderwać się od gry aż do samego końca. Tak samo jest przypadku Liberation. Wszystkie kluczowe elementy znane ze „stacjonarnych” odsłon zostały tutaj zawarte. Wśród zalet tej produkcji na pewno warto wymienić swobodę w przemieszczaniu się po obszernych miejscówkach, liczne i urozmaicone zadania, dopracowane sterowanie oraz wykonanie stojące na najwyższym poziomie.
Na ukończenie samego wątku fabularnego trzeba poświęcić około 8-9 godzin, a dodając do tego zadania poboczne, wykupywanie sklepów, szukanie znajdziek i handel morski, mamy bite 20 godzin rozrywki na najwyższym poziomie. Jeśli dodatkowo komuś przypadnie do gustu strategiczny tryb multiplayer polegający na zdobywaniu wpływów w krajach na całej kuli ziemskiej, to na pewno Vita nie wyląduje na półce tak szybko.
  

Mogło być lepiej: Niestety grając w tą jakże świetną grę często miałem to uczucie, że pod kilkoma względami mogła być dużo lepsza. Przede wszystkim nie wykorzystano pełnego potencjału opowiedzianej historii oraz pochodzenia głównej bohaterki. Wskakujemy niemal od razu w skórę zahartowanej asasynki, nie wiedząc tak naprawdę dlaczego została wytrenowana i jak odnalazła swoją drogę do bractwa. Podczas grania, w tle niemal cały czas przygrywa nam ten sam podkład muzyczny, który moim zdaniem powinien być nieco bardziej urozmaicony. Temat zażaleń zamykają drobne błędy, które potrafią sporadycznie wedrzeć się i nieco namieszać oraz nieco zbyt niska rozdzielczość.
  
Podsumowanie: Pełnoprawna części wspaniałej serii Assassin’s Creed mieszcząca się w dłoniach. W przypadku Bloodlines na PSP było dobrze, a tutaj jest rewelacyjnie. Polecam!


Ocena: 8/10