poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Nowe Playstation 4 NEO / 4K / 4,5 – i dlaczego się nim nie przejmuję


         Ostatnie plotki i przecieki (kontrolowane lub nie) zwiastują pojawienie się nowej wersji konsoli Playstation 4. Różnie się ją określa, jedni piszą o Playstation 4,5. Inni nawiązują do plotek dotyczących rozdzielczości (Playstation 4K lub PS4K), jednak ostatnio coraz częściej przewija się nazwa Playstation 4 NEO. W tej chwili niczego nie możemy być w 100%, jednak przed jakimikolwiek oficjalnym ogłoszeniem przez firmę Sony, możemy wszystkie informacje z przecieków przeanalizować.
 
Nowe parametry. Od tego rozpoczyna się cała zabawa. Neo ma dostać wyżej taktowany procesor, mocniejszą kartę graficzną oraz szybszą pamięć. Suche liczby wyglądają następująco:
- 8-rdzeniowy procesor Jaguar z taktowania 1,6 Ghz wskoczy na 2,1 Ghz;
- karta graficzna firmy AMD uzyska dwukrotnie większą liczbę jednostek obliczeniowych (z 18 do 36) oraz wyższe taktowanie (z 800 Mhz do 911 Mhz)
- pamięć RAM (8 GB GDDR5) będzie szybsza (z 176 GB/s do 218 GB/s) oraz twórcy gier dostaną jej o 512 MB więcej do swojej dyspozycji.
Może to oznaczać przede wszystkim wyższą rozdzielczość w grach, lepszy i stabilniejszy framerate oraz krótsze czasy doczytywania gry i jej elementów. I do tego właśnie odnoszą się kolejne przecieki:

- rozdzielczość 1080p jako minimalna dla wszystkich gier
- nowe gry muszą być szykowane pod obydwa sprzęty
- gra na Playstation 4 Neo nie może działać gorzej niż na standardowym Playstation 4
- brak segregacji sieciowej między starszym i nowszym modelem, ten sam zestaw funkcji sieciowych
- pad Dual Shock 4 nie ulegnie zmianom, nadal będzie to główny kontroler;
- ten sam PSN ID, te same save’y z gier (można je przenosić między sprzętami), identyczne trofea, motywy i awatary


Ok, twórcy gier, a zwłaszcza mniejsze teamy mogą mieć nieco pod górkę, ale czy my, gracze na tym ucierpimy? Wątpię. Poza tym, że nie będzie już porównań PS4/Xbox One/PC tylko dojdzie jeszcze nowe PS4NEO i może jakiś Xbox OneTwo do tego zestawu, to niewiele się zmieni. Sony nie może sobie pozwolić na to, żeby wypuszczać gniota na PS4 a perełkę na NEO, i nie będzie tak robić. A jeśli będzie nieco wyższa rozdzielczość ekranu albo dodatkowe wygładzanie na NEO to zobaczycie to jedynie dzięki dogłębnej analizie Digital Foundry. Lepsze tekstury, bardziej dopracowane obiekty, więcej polygonów... szczerze w to wątpię. Nieco martwi mnie jedynie ten framerate, mam nadzieję, że cały czas będzie stabilny i wysoki na PS4, a jaki będzie na NEO to już mnie nie obchodzi. Posiadając PS2 przyzwyczaiłem się do tego, że gry multiplatformowe chodzą lepiej na Xbox, a mając PS3 przyzwyczaiłem się, że framerate jest stabilniejszy na X360... ale czy chociaż przez sekundę źle się bawiłem??? NIE! To najlepsze hobby pod słońcem, a kto lubi się denerwować, niech się denerwuje.
PS. Jeśli gra na moim PS4 będzie wyglądać tak dobrze, to czy mam jakikolwiek powód do zmartwień?

środa, 20 kwietnia 2016

DRIVECLUB – trudny start, piękny finisz

 

         Przekładana data premiery, fundamentalne zmiany w projekcie i kolejne osoby opuszczające zespół tworzący tą samochodówkę na pewno nie nastrajały optymistycznie. Jeśli ktoś ostrzył sobie zęby na pierwsze prawdziwie nextgenowe wyścigi, musiał uzbroić się w cierpliwość. Playstation 4 zadebiutowało, a Driveclub był dalej w przygotowaniu. Mocno spóźniona pojawiła się gra, a jeszcze bardziej spóźnione były dodatki poprawiające tytuł i dodające mu splendoru, jaki posiada dzisiaj. I ja również wystartowałem w tym wyścigu mocno spóźniony, ponieważ dopiero od niedawna jestem posiadaczem Playstation 4. Nie byłem w stanie przetestować gry w chwili ukazania, ale cały czas śledziłem jej losy. I nic nie przygotowało mnie na tak dobry tytuł.
         Pierwsze co rzuca się w oko to oczywiście wspaniała grafika. Możemy mówić o prawdziwym fotorealizmie. Wszystkie maszyny prezentują się wybornie, ponieważ zostały odtworzone z dbałością o najmniejsze detale, wliczając w to szczegółowo wykonane wnętrza. Wspaniałe krajobrazy pięknie się prezentują dzięki dalekiej widoczności. Nie ma mowy o doczytujących się w ostatniej chwili czy pojawiających się blisko samochodu elementach. 
Dodane po kilku miesiącach od premiery efekty pogodowe dopełniają ten idealny obraz, serwując nam najładniej obecnie wyglądającą samochodówkę. Dźwięk idzie w parze z grafiką, silniki pięknie ryczą pod maską, oczywiście zupełnie inaczej je słychać w zależności od ustawienia kamery (wewnątrz lub na zewnątrz samochodu). Natomiast dobrze dobraną muzykę słyszymy wyłącznie w menu oraz podczas podsumowań.
        A sama jazda to czysta przyjemność. Model jazdy łączy w sobie elementy realizmu i arcade, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Na każdej trasie rozmieszczone zostały małe wyzwania, które aktywują się podczas jazdy. Sprawdzana jest nasza średnia prędkość, dokładność w pokonywaniu zakrętów czy odległość driftu. Wówczas rywalizujemy z innymi graczami z całego świata, nawet jeśli nie ścigamy się z nimi bezpośrednio. Wszystkie osiągnięcia lądują na naszym profilu w formie punktów, za które otrzymujemy coraz wyższy poziom i odblokowujemy nowe samochody. Dodatkowo mamy możliwość zakładania wraz z przyjaciółmi kilkuosobowych klubów. Twórcy zdążyli dopracować grę i nawrzucać do niej masę zawartości. Część otrzymujemy bezpłatnie, a całą resztę możemy dokupować w formie pakietów tematycznych lub w całości. Jednak już podstawowa zawartość zapewni nam rozrywkę na długie tygodnie. 
      Ciekawym urozmaiceniem są motory, które jeszcze lepiej oddają uczucie prędkości. Całość składa się na niezwykle grywaną, rozbudowaną, pięknie wyglądającą i przystępną grę wyścigową. Do pełni szczęścia brakuje jedynie wypasionego modelu zniszczeń...

Ocena: 9/10

I na koniec mała galeria: