piątek, 22 listopada 2013

Warto kupować nowy sprzęt w dniu premiery?

Oczywiście mowa tutaj o dwóch głośnych premierach ostatnich dni, czyli konsol nowej generacji: Playstation 4 oraz Xbox One. Ani jedna, ani druga nie jeszcze stoi obok mojego telewizora, i mam ku temu trzy bardzo solidne powody.

1) Awaryjny i niedopracowany sprzęt.
O awaryjności sprzętu wydanego w dniu premiery przekonały się już miliony (w tym i ja) kupując Xbox 360. Jestem pewien, że porażka na podobną skalę nie przytrafi się więcej zarówno Microsoft jak i Sony, ale lepiej dmuchać na zimne. Na pewno obie maszyny przeszły serki godzin testów ale prawdziwy test będzie dopiero po premierze. I już wiadomo o sporej ilości PS4, które mają uszkodzony port HDMI, przez co uruchamiają się, ale nie przesyłają obrazu do odbiornika. W nielicznych przypadkach konsola była martwa już w kartonie, w ogóle nie odpalając się. Sony zapewnia, że to jedynie 0,4% co byłoby na pewno dobrym wynikiem, zważywszy na okrągły milion sztuk sprzedanych w dniu premiery, ale niestety mała rysa pozostaje. Nie lepiej wypada Xbox One, który już na starcie ma problemy z czytnikiem. Wielu graczy przesyła filmiki na YT pokazujące, jak żadna gra ani film blu-ray nie jest odczytywany przez konsolę. Dokładniejszej ilości zepsutych sztuk jeszcze nie znamy, ale powiedzmy sobie szczerze: kto chce być beta-testerem kupując konsolę w dniu premiery? Nie lepiej poczekać kilka miesięcy lub rok, na kolejną, poprawioną wersję sprzętu?
2) Cena konsol i gier.
Chociaż to nie kosmos jak w przypadku premier np. PS2 lub PS3, to jednak cena w naszym „kochanym” kraju jest zdecydowanie zawyżona. Konsola Playstation 4 kosztuje 399$ w USA, w Europie 399 Euro (co już stanowi niezdrową różnicę na naszą niekorzyść), a w Polsce 399 Euro przeliczane jest na 1799-1899 zł w sklepach. Nie jest to tak kosmicznie dużo, ale przecież trzeba w coś jeszcze zagrać, prawda? No to dorzućmy po 249 zł za grę… dziękuję, postoję. W przyszłym roku okres świąteczny przytnie tą cenę do około 1200-1300 zł, więc będzie to idealny moment na zakup konsoli. No i gry będzie można kupić za połowę ceny. A do tego czasu na pewno nie będę narzekał na nudę, ponieważ…
3) Obecna generacja jeszcze się nie skończyła.
Przede wszystkim mowa tutaj o PS3, które oprócz tytułów multiplatformowych doczeka się jeszcze kilku nieźle zapowiadających się exclusive’ów z Gran Turismo 6 na czele. Xbox też otrzyma swojego ostatniego hiciora, czyli Titanfall, chociaż w niego pewnie pogram na PC. Natomiast obecnie wydawane tytuły pokazują, jak dobrze nadal trzyma się obecna generacja. Assassin’s Creed 4 Black Flag oraz Call Of Duty Ghost na obecną generację konsol niewiele ustępują swojemu młodszemu potomstwu.


Sytuacja może ulec zmianie na wiosnę przyszłego roku, gdy swoją premierę będzie miał Infamous: Second Son. Poprzednie części należą do mojej ścisłej czołówki ulubionych gier, i podejrzewam, że po premierze tego tytułu ciężko będzie powstrzymać się od kupna Playstation 4. Zobaczymy :)